Hałda fotogipsów w Wiślince. Sprawdzą, czy składowisko zagraża Bałtykowi

Lis062013

Składowisko fosfogipsów, które zostało zamknięte w 2010 r. nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt twierdzą urzędnicy, bo zawartość metali ciężkich i fosforu w tkankach zwierząt z okolic hałdy w Wiślince mieści się w granicach norm. Aby zadać jednak kłam wszelkim pogłoskom medialnym, że fosfogipsy trują Bałtyk, marszałek woj. pomorskiego zalecił tzw. przegląd ekologiczny

Jak zapowiada Grzegorz Kulik, rzecznik Grupy Azoty SA, właściciel Fosforów, prace rozpoczną się jeszcze w listopadzie. - Przegląd potrwa do końca kwietnia przyszłego roku - dodaje.

Ekspertyza ma ocenić to, co zostało dotychczas zrobione i określić, jaki wpływ mają zmiany, wykonane w stosunku do pierwotnego projektu rekultywacji składowiska, na przedostawanie się zanieczyszczeń do środowiska.

- W ramach przeglądu zostanie przeprowadzona m.in. weryfikacja monitoringu, powiązana z oceną tego, co przedostaje się do wód i uwzględnieniem wymiany lub naprawy piezometrów - wylicza Marzena Sobczak, dyrektor Departamentu Środowiska i Rolnictwa pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.

- Koniec kwietnia to odpowiedni termin, ale dobrze byłoby, gdyby przegląd został wykonany szybciej.

Marszałek województwa pomorskiego decyzję zobowiązującą Fosfory do wykonania przeglądu hałdy w Wiślince wydał 21 października. - Decyzję wydano zgodnie z odpowiednimi przepisami Prawa ochrony środowiska oraz Kodeksu postępowania administracyjnego - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik UMWP w Gdańsku. O zlecenie Fosforom ekspertyzy już w sierpniu zwrócił się do marszałka minister środowiska.

Przypomnijmy - podczas konferencji prasowej w sierpniu służby wojewody pomorskiego oraz Główny Inspektor Ochrony Środowiska zapewniali, że składowisko fosfogipsów, które zostało zamknięte w 2010 r. nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt. Stwierdzono wówczas m.in., że zawartość metali ciężkich i fosforu w tkankach zwierząt z okolic hałdy w Wiślince mieści się w granicach norm.

Kontrola, jaką przeprowadzono po tym, gdy w fińskich mediach pojawiły się doniesienia , że składowisko stanowi poważne zagrożenie dla Bałtyku, wykazała jednak uchybienia, m.in. zamulenie dwóch piezometrów, czyli urządzeń pomiarowych, zaleganie osadów w rowach opasających hałdę fosfogipsów, a także braki w zaplanowanych nasadzeniach wierzby energetycznej wokół hałdy. 

Źródło http://www.gospodarkamorska.pl/wydarzenia >>